Rozmarzyl sie pazdziernik. Nadchodzi ten czas ktory niesie chlody, a noce staja sie dluzsze. Moge w koncu ukryc sie w cieplych swetrach, ubierac w grube skarpety i owijac sie myslami jak cieplych kocem.
Moge pic grzane wino i zbierac kolorowe liscie.
Moge.
Na wspomnienia ostatniej jesieni nadal mnie pala policzki. Ale nazbieram nowych kasztanow. Troska jest zarazliwa?