3 czerwca 2012

To proste. Najpierw długo udajesz silną. Czasem bardzo długo, w skrajnych przypadkach nawet długo.... dłuzej.
A potem się nią stajesz... Chyba.

Jestem na etapie udawania.Slono przeplacam zamawiajac swoje umowione perfumy wysylkowo, niemniej nie znalazlam w zadnej drogerii - a silna potrzeba zapachu wygrywa z rozsadkiem. To tak jakby stabilnosc niezmiennych musiala miec miejsce w moim zyciu. Za wiele niewiadomych. Za wiele niepewnosci. Odkryc na nowo rzeczy, ktore nie zmieniaja sie.