31 stycznia 2013

Przypomnial mi sie wieczor, jak siedzialam z siostra na kuchennym stolku i wyjadywalam kawalki czekolady z lodow. Oblizywalam wypukla strone lyzeczki jednoczesnie wpatrujac sie w swoje odwrocone w niej odbicie. Wygladalam koszmarnie.

Teraz nawet nie musze isc po lyczeczke.