10 lutego 2005

Małżeństwo nie jest już tym czym było kiedyś - a może nie było tym nigdy. Mogłabym gloryfikować święty stan małżeński, ale chyba prościej jest powiedzieć to, o czym i tak wszyscy wiedzą - dla wielu ludzi kochanie się z tą samą osobą noc w noc, dekada za dekadą - staje się nudne.
Co ja wiem o mężczyznach, którzy mają "boki"? mnóstwo rzeczy. Odkąd pamiętam przyciągałam mężczyzn, a tych żonatych jak magnes.. jeśli w pokoju pełnym facetów do wzięcia jest jeden zaobrączkowany, to na pewno podpłynie do mnie z jakimś tandetnym [choć z tym jest coraz lepiej] bajerem.
Dziś mój przyjaciel zapytany o ten fenomen podsumował dość zgrabnie:

- Żonaci mężczyźni nie mają nic do stracenia. Zastanów się.. jeśli powiesz takiemu facetowi "nie" [dla ścisłości - co na ogół robię] może wrócić do domu, do żony. Odmowy boją się mężczyźni wolni.

Stwierdzam, że odpowiedź ta mnie nie zadawała. Głównie dlatego, że chciałabym dowiedzieć się "co żonaty mężczyzna ma do stracenia, jeśli kobieta powie "tak"..