Małżeństwo nie jest już tym czym było kiedyś - a może nie było tym
nigdy. Mogłabym gloryfikować święty stan małżeński, ale chyba prościej
jest powiedzieć to, o czym i tak wszyscy wiedzą - dla wielu ludzi
kochanie się z tą samą osobą noc w noc, dekada za dekadą - staje się
nudne.
Co ja wiem o mężczyznach, którzy mają "boki"? mnóstwo rzeczy. Odkąd
pamiętam przyciągałam mężczyzn, a tych żonatych jak magnes.. jeśli w
pokoju pełnym facetów do wzięcia jest jeden zaobrączkowany, to na pewno
podpłynie do mnie z jakimś tandetnym [choć z tym jest coraz lepiej]
bajerem.
Dziś mój przyjaciel zapytany o ten fenomen podsumował dość zgrabnie:
- Żonaci mężczyźni nie mają nic do stracenia. Zastanów się.. jeśli
powiesz takiemu facetowi "nie" [dla ścisłości - co na ogół robię] może
wrócić do domu, do żony. Odmowy boją się mężczyźni wolni.
Stwierdzam, że odpowiedź ta mnie nie zadawała. Głównie dlatego, że
chciałabym dowiedzieć się "co żonaty mężczyzna ma do stracenia, jeśli
kobieta powie "tak"..