Dzień Kobiet, a przecież od wielu lat każdy dzień jest "kobiecym dniem" no bo:
-> zaczęło się od walki o równouprawnienie, o stołki w rządzie, loty w kosmos i udział w wojnach na pierwszej linii frontu.
-> a skończyło wygraną na nieco innym polu mężczyźni bowiem
nauczyli się doceniać kobiety i mimo, że rzadko nas rozumieją (co jest
zrozumiałe dla nas samych) to dostrzegają w nas przyjaciół, a nie
wrogów.
-> kult kobiety jest wszędzie w naszych czasopismach nie ma nawet
małego skrawka o mężczyznach, za to oczywiście są pokazy mody, top lista
kobiecych perfum, casting pudrów i lakierów do paznokci, poza
tym mnóstwo porad dotyczących cery, piersi, pośladków i obfitość elaboratów z kobiecej psychologii:
"Jak podkreślić swoją atrakcyjność", "Co zrobić w chwilach smutku", "Jak walczyć ze stresem".
Oczywiście nie ma w tym nic dziwnego, no bo to w końcu nasze - kobiece
pisma..i jeśli w nich mowa o mężczyznach to w dziale porady: "Jak ich zdobyć", "Jak ich utrzymać", bądź ewentualnie "Jak się rozstać bez bólu".
A co w męskich pismach? roi się w nich o.......nas - kobietach. Jesteśmy ważniejsze niż garnitury, płyny do golenia, wędki, czy
narzędzia do majsterkowania.. i nie tylko ważne są nasze piękne ciała -
lecz (co nie dziwne) to co w nich kryjemy: marzenia, pragnienia i plany. My naprawdę traktowane
jesteśmy w nich jak ozdoba świata - fenomen, zjawisko wartościowe i
godne poznania (tak, tak zgłębiania też - w końcu mężczyźni myślą dwoma
głowami). Świat zmienia się dla nas. Chcemy być samodzielne, niezależne i
potrzebować mężczyzn tylko jedynie jako oparcia..szukamy codziennie
sił, spokoju i bezpieczeństwa dla własnej wygody.
Zatem; każdy dzień jest naszym dniem kobiecym.