To fakt. Z wiekiem staje sie bardziej wymagajaca. Wydaje mi sie rowniez,
ze jestem dalej od celu niz przed kilku lat. A moze to tylko sympatia
mi maleje do siebie samej i mniej chetnie biore uczucie interpretowanej
(w tylko mi znany sposob) poprzeczki za cos do mojego poziomu. Jest to
skomplikowany sposob powiedzenia sobie, ze dosc
. Tu konczy sie granica. Tu zaczyna sie swiadomosc, ze starosc zacheca do egoizmu.