26 marca 2011

Iglaki i cwierkajace ptaki na dzien dobry. Kawa dobra na wszystko i Ellie w glosnikach. Spokoj narastajacy we mnie - tak zupelnie irracjonalnie do wydarzen. Kilka decyzji odlozonych na kiedys, kilka marzen zaniechanych, slowa urwane, mysli niedokonczone. Wszystko w powijakach.

Sen o bialej szafie z czarnym kapeluszem w srodku. To tak jakbym nakryciem glowy chciala cos ukryc. Nic sie jednak nie ukryje.